Adam Hansen: Wiara w siebie kluczem do sukcesu Marka Cavendisha

Adam Hansen poparł decyzję byłego kolegi z drużyny o przełożeniu przejścia na emeryturę o rok. Cavendish dąży do przejścia do historii kolarstwa, a Hansen wrócił z emerytury, aby wspomóc go w niedzielnym wyścigu. Cavendish ma szansę pobić rekord zwycięstw etapowych, dzielony z Eddym Merckxem, co zakończyłoby pełną trasę kariery.

Adam Hansen poparł decyzję byłego kolegi z drużyny Marka Cavendisha o przełożeniu przejścia na emeryturę o rok w dążeniu do przejścia do historii kolarstwa.

Hansen, dynamo wytrzymałościowe, który został prezesem CPA, wrócił z własnej emerytury, aby w niedzielę pojechać u boku Cavendisha na Saitama Criterium jako późny zmiennik Victora Campenaertsa (Lotto-Dstny) w zespole Tour de France Legends.

Cavendish pokonał 34 etapy trasy i dzieli rekord wszechczasów zwycięstw etapowych z Eddym Merckxem. O swoim zamiarze przejścia na emeryturę pod koniec tego roku ogłosił podczas majowego Giro d’Italia, mając w programie Tour de France.

Jego próba przyćmienia rekordu, który dzieli się z Merckxem, zakończyła się niepowodzeniem, gdy wypadł z tego ostatniego, łamiąc obojczyk na ósmym etapie. Incydent najwyraźniej stał się impulsem do przedłużenia relacji Astana–Kazaqstan o kolejny rok i stanowił kolejną szansę na ponowne zapisanie tego w księgach rekordów.

„Rozmawialiśmy o tym już wcześniej” – powiedział Hansen. Jeśli to zrobi i mu się nie uda, to będzie wiedział. A jeśli nie wróci, zawsze pozostanie znak zapytania i nie sądzę, że chciał, żeby to było nad jego głową.

„Nigdy nie widziałem go, szczególnie w ciągu ostatnich pięciu lat, tak szczęśliwego, że ściga się, co jest dobre, a jako przyjaciel cieszę się, że to widzę”.

Zarówno w Japonii, jak i wcześniej podczas Prudential Singapore Criterium Cavendish z rezerwą podchodzi do swoich perspektyw na trasę koncertową w 2024 roku.

Jednak zespół Astana-Qazaqstan był zajęty w okresie transferowym, pozyskując zarówno specjalistę od wyprowadzeń Michaela Morkowa, który odegrał kluczową rolę w powrocie Cavendisha do trasy koncertowej w 2021 r., jak i jego byłego trenera, Vasilisa Anastopoulosa z Soudal-Quick-Step. Podczas tegorocznego wyścigu zespół zatrudnił także emerytowanego Australijczyka Marka Renshawa, byłego sławnego lidera Cavendisha, jako konsultanta ds. sprintu.

„Mówił, że w Astanie czuje się tam bardzo dobrze, środowisko jest dobre i to jest duża różnica, która pomaga mu w decyzji o pozostaniu, a pomoc (dyrektor generalny zespołu Alexander) Vinokourov pomaga mu i zapewnia wsparcie, jakie tam otrzymuje” – powiedział Hansen .

38-letni Cavendish jest weteranem peletonu WorldTour i nie jest to nazwisko, które młodsi sprinterzy cytują, gdy proszeni są o podanie nazwisk swoich rywali.

Jednak w Japonii, rozmawiając z licznymi fanami, którzy wzięli udział w Saitama Criterium, dwudniowej imprezie wystawienniczej na obrzeżach Tokio, Brytyjczyk podkreślił znaczenie próbowania i innych kluczowych, zwycięskich cech, które Hansen wciąż żywo pamięta.

„Pamiętam, jak w 2007 roku Cav i ja byliśmy w T-Mobile, szkoliliśmy się. Miał partnera treningowego na Wyspie Man i facet powiedział: „Udawajmy, że jesteśmy kimś”. Kim chcesz być?’

„A potem facet, który to powiedział, myślę, że powiedział, że chce być Mario Cipollini. Cav powiedział dokładnie swoje słowa: «Kurwa, chcę być Markiem Cavendishem».

„I właśnie z tym nastawieniem, nie chciał być kimś innym, chciał po prostu być sobą i od samego początku naprawdę w siebie wierzył”.

Dodaj komentarz